Autor |
Wiadomość |
Marcia |
Wysłany: Nie 19:28, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
no cóż do grzecznych chłopców to on nie należy. Diabełek z niego. Ciekawe tylko czy rogi to on ma tak naturalnie i czy maryla sie o to postarała |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Wto 17:58, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
Czy to była jakaś aluzja do biustu Maryli? Co za perwersyjny słomczas |
|
|
Marcia |
Wysłany: Pon 10:23, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
a propos, to on wcale nie jest taki martwy.... ostatno na klasówce tak szybko łaził, ze nie mogłam sciągi wyciagnąć !!! i bawił sie.... nadmuchanym balonikiem.... |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Sob 16:33, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
No wiesz Marcia, teraz ma tego swojego martwego języka (bez skojarzeń ) na utrzymaniu, to musi tyrać. |
|
|
Marcia |
Wysłany: Sob 10:23, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nie płaczmy dziewczęta...! Oto informacjem, które wyciągnęłam od Kapcia:
Poniedziałek: wolny
Wtorek: do 9 lekcji ()
Środa: tylko 8 i 9 lekcja
Czwartek: 9lekcji ()
Piątek: 7 lekcji
strasznie dużo sie jej pracuje w tym roku... Bidula... |
|
|
Ania |
Wysłany: Czw 11:28, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
Łoj tak, tak... |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Sob 11:11, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
Tęskni mi się już za tą naszą Marylką... Może nie byla najlepszą wychowawczynią na świecie, ale tyle z niej bylo pociechy |
|
|
Ania |
Wysłany: Pią 9:15, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
Tylko nie idź w korepetycje do Danuśki, bo przecież jej nigdy żadne ciasto nie wyszło! |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Pon 17:46, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
No to już się dowiedziałam... Nad moją kariera cukierniczą zawisły czarne chmury: uświadomiłam sobie, że jeszcze w życiu nic sama nie upiekłam |
|
|
Marcia |
Wysłany: Czw 19:56, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
Bo Marat wchodzi do cukierni, gdzie pracuje Aga (oboje niczego nieświadomi) i od progu z grubej rury wali:
"Na raże poproszę draże!"
A ona z pod lady:
"Na raże to ja zamykam..." |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Czw 15:45, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
Oj chyba zrezygnuje z liceum i pójdę do zawodówki na piekarza-cukiernika |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 12:09, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
W okolicznościach cukiernianych, kochana! Czysto cukiernianych... |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Nie 10:36, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Eeee... W jakich okolicznościach? |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 10:21, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
To ja w takim raże poproszę draże!
To zdanie prawie znalazłoby się w ostatniej części naszego opowiadania (nie licząc epilogu ) |
|
|
Jastrząb |
Wysłany: Sob 17:44, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Lekarstwa które brałam niespecjalnie dobrze działały na moją Maratową wenę... Ale teraz to nadrobie bo mam czas i dobre chęci |
|
|